Wpis 5 Cechy żeńskiego autyzmu

Cechy żeńskiego autyzmu

Dzisiaj prezentuję Wam cechy żeńskiego autyzmu. Oczywiście, cechy te występują zarówno u autystek, jak i u autystów. Czasem u kobiet z autyzmem pewne cechy występują zdecydowanie częściej niż u autystów. Co więcej, autystki często maskują objawy autyzmu. Także wszystko to składa się na to, że cechy żeńskiego autyzmu są podobne do cech męskiego autyzmu, różnią się subtelnościami. Ponadto, każdy autysta czy autystka posiadają swój indywidualny zestaw cech autystycznych.

Niektóre osoby będą identyfikować się z wieloma pozycjami z listy i nie będą autystyczni. Tu nie chodzi tylko o występowanie pewnych objawów, autyzm jest związany z budową układu nerwowego. Są osoby, które będą mieć wiele objawów, bo każdy czasem ma taki czy inne objaw wymieniony poniżej. Wiele osób lubi czasem posiedzieć samemu w domu, nie zapamiętuje twarzy czy ma trudności z zarządzaniem emocjami.  Jeśli już, to pewną wagę ma liczba i natężenie objawów. Niemniej, ASC to nie tylko te objawy. Są też inne czynniki. To zestawienie jest pomocne w diagnozie, jednak nie zastąpi konsultacji u profesjonalisty.

Oczywiście, nie jest to pełna lista objawów. Celowo pomijam te oczywiste, stereotypowe objawy autyzmu. One dotyczą wszystkich osób z autyzmem. Ta lista skupia się raczej na nieoczywistych objawach, które szczególnie doskwierają osobom, które przez ogół społeczeństwa nie są postrzegane jako autystyczne.

Problemy komunikacyjne i językowe

  • ma niski poziom werbalnych zdolności poznawczych (np. zdolność do spontanicznego nawiązania rozmowy z kimś obcym; zdolność do generowania elementów, które pozwalają na przedstawienie idei, a także zdolność do oceny tego, co implikuje określone działanie lub symbol; język, w tym mowa, czytanie, pisanie, rozumienie gestów i wyrażeń, jest podstawową zdolnością podczas interakcji i przekazywania informacji, co m.in. pozwala na komunikację);
  • Często trudno jest im się komunikować, a rozmowa przebiega przy użyciu wyuczonych odpowiedzi tzw. skryptem;

Problemy społeczne

  • ma trudności z utrzymaniem kontaktu wzrokowego podczas interakcji społecznych;
    • często w systemowy sposób uczy się tego, w jaki sposób należy się zachowywać, co wypada, a co nie wypada zrobić, np. że wypada utrzymywać kontakt wzrokowy;
    • ma trudności w tworzeniu intymnych interakcji społecznych;
    • jeśli nie została zdiagnozowana w wieku dziecięcym, cechy autyzmu stają się bardziej widoczne, gdy osiąga wiek dojrzewania, ponieważ zwiększa się potrzeba interakcji społecznych, które są zdecydowanie bardziej złożone;
    • jej wypowiedzi i czyny mogą być opacznie rozumiane przez otoczenie;
    • może być odbierana jako zimna, egocentryczna i nieprzyjazna;
    • raczej nie ma wielu przyjaciółek;
    • często nie zachowuje się jak stereotypowa dziewczyna, nie lubi chodzić na zakupy i ploteczki;
    • może potrzebować być w związku lub przeciwnie, woli żyć sama;
    • jeśli jest w związku najprawdopodobniej traktuje go bardzo poważnie;
    • w sytuacjach społecznych zamyka się w sobie, gdy czuje się przeciążona, ale potrafi przebywać wśród ludzi (zazwyczaj i do pewnego stopnia);
    • wymaga dłuższego czasu na przetwarzanie, aby zaangażować się i wejść w interakcję
    • może sprawiać pozory osoby o dużych umiejętnościach społecznych;

Emocje/fizyczność

  • często bywa emocjonalnie niedojrzała i wrażliwa;
    • głównymi jej emocjami są strach i lęk;
    • miewa łagodne lub poważne problemy żołądkowo-jelitowe;
    • łagodzi emocje przez autostymulację (kiwanie się, kiwanie nogami, machanie rękami, pstrykanie palcami, stukanie palcami lub stopą, pocieranie skóry, gładzenie włosów itp.);
    • ma trudności behawioralne, które mogą czasami skutkować lub wręcz przejawiać się poprzez agresywne zachowania.; szczególnie może się to zdarzyć, gdy próbuje coś przekazać lub gdy istnieje problem sensoryczny, który próbuje regulować; alternatywnie może to być spowodowane problemem fizjologicznym lub zdrowotnym;
    • ma problemy z przetwarzaniem sensorycznym, najczęściej intensywnego oświetlenia, dźwięku lub dotyku. Takie trudności mogą zwiększać potrzebę samoregulacji poprzez stymulację, tzw. meltdown lub w ekstremalnych przypadkach nawet samookaleczanie.
    • ucieka przed trudnymi wydarzeniami poprzez przetwarzanie mentalne lub marzenia na jawie, zatapianie się we własnych myślach;
    • ma trudności w adaptacji do nowych / zmiennych warunków otoczenia;
    • często nienawidzi niesprawiedliwości i może to u niej wywołać złość.

Wygląd/nawyki

  • zwykle najlepiej czuje się w domu lub innym bezpiecznym otoczeniu;
    • , również ze względu na wrażliwość sensoryczną;
    • zazwyczaj nie przepada za pielęgnacją ciała i włosów;
    • preferuje praktyczne fryzury;
    • makijaż może być wyzwaniem;
    • może w ogóle o siebie nie dbać;
    • jej ekscentryczna osobowość może wpływać na jej wygląd;
    • często ma w sobie młodzieńczość, która przejawia się w wyglądzie, zachowaniach, guście;
    • książki i filmy dają jej schronienie;
    • często lubi pozycje science fiction, fantasy, dziecięce;
    • autystki mają raczej ograniczone zainteresowanie rozmaitymi aktywnościami i często są bardzo wybiórcze w tym, co sprawia im przyjemność.

Intelekt/talenty/edukacja/powołanie

  • często sama nauczyła się czytać w dzieciństwie;
    • często posiada wiele umiejętności nabytych samodzielnie;może mieć problemy z utrzymaniem pracy;często ma trudności z otrzymaniem pracy (trudności z procesem rekrutacyjnym);bywa bardzo inteligentna, ale może mieć problemy z przetwarzaniem kognitywnym i sensorycznym, przez co powoli rozumuje;nie radzi sobie dobrze z poleceniami mówionymi, często potrzebuje je sobie zapisać albo narysować;rozumie informacje dosłownie;nie rozumie sarkazmu;
    • często jest wzrokowcem, myślącym bardziej obrazami niż słowami. Umożliwia to niektórym osobom z autyzmem konceptualizowanie wzorców w ich umysłach i rozwiązywanie złożonych problemów.

Spis opracowano częściowo na podstawie zestawienia Rudy Simone zawartego w książce Aspergirls.

Preferuje praktyczne fryzury

Nie zliczę, ile osób namawiało mnie do noszenia rozpuszczonych włosów, że tak mi ładniej. Ech… czasem dla efektu się zmuszę, ale wytrzymuję to tak trochę przy zaciśniętych zębach. Te rozpuszczone włosy nie pasują mi sensorycznie, praktycznie i termicznie. Nie znoszę gilgania włosów, dotyku włosów na skórze, wpadania włosów do oczu / nosa / ust. No nie daję rady. Poza tym,  mam gęste włosy, grube i one grzeją. Przy rozpuszczonych włosach to jak nosić termofor na karku. A ja bardzo nie lubię, jak jest mi za gorąco. Staram się jak mogę dostosować się, żeby odczuwać komfort termiczny. I zwyczajnie, włosy spięte w  supeł, gładko są najwygodniejsze. Wiele osób podsuwało mi pomysły spiętych włosów, ale jednocześnie ładnych fryzur. Tylko to wymaga wysiłku, uczesania, poprawiania. I zazwyczaj nie są one tak praktyczne. A dla mnie praktyczność jest priorytetem, jak i minimum czasu spędzone na przygotowaniach do wyjścia z domu.

Często Lubi wygodny, praktyczny ubiór

Również w kwestii ubioru, decydowanie dominuje pragmatyzm. Ma mi być wygodnie i ani za ciepło ani za zimno, bez prasowania, łatwo i bezproblemowo. Modnie? A co to jest „modnie”? Nie rozumiem tego zjawiska. Dlaczego ktoś ma mi mówić, w co mam się ubierać, i że w tym mi będzie dobrze?!!! Nie każdemu przecież pasują sukienki bombki, bufiaste rękawy albo pasy. Ktoś sobie coś wymyśli, i wszyscy w danym roku mają to nosić. Nie rozumiem mody, to dla mnie absurd.

Mam koleżankę, którą nazwałam moją „stylistką” 😊 doradza mi czasem, tak, żeby pogodzić moje potrzeby z ciekawym outfit’em. Jak każda kobieta, od czasu do czasu lubię dobrze wyglądać. Są takie sytuacje, bardzo rzadko, ale są, że zależy mi na wyglądzie i jestem w stanie poświęcić swoje priorytety.

Zazwyczaj nie przepada za pielęgnacją ciała i włosów

Niechętnie się przyznaję, ale codzienna toaleta jest u mnie również ograniczona do minimum. Nie znoszę balsamowania ciała, to takie nudne i powtarzalne. Nie znoszę też mycia włosów, ale serio nie znoszę i ograniczam do minimum, albo i jeszcze rzadziej. Balsamuję się raz na kilka tygodni. W ogóle nie używam kremu do twarzy. Nie jestem w  stanie znieść, jak mam coś nasmarowane na twarzy. I ta twarz mi się klei… brrr…. Myję ją wodą albo żelem do mycia twarzy i tyle. Czasem zamiast żelu używam toniku. Raz na parę miesięcy kupię sobie maskę do twarzy w kremie, taką w saszetkach. A i to zdarza mi się nie zużyć całej saszetki, bo oczywiście używam jej nie na raz, a na kilka razy. Żeby użyć czegoś więcej niż wody i mydła naprawdę muszę być przyciśnięta do przysłowiowej ściany.

Makijaż może być wyzwaniem

Podobnie jest z makijażem, podkład to dla mnie koszmar, bo coś mam nałożone na twarz, a tego nie znoszę. Także podkładu z definicji nie używam, chyba że od wielkiego dzwonu. Ponieważ noszę okulary, i one trochę minimalizują oko, to zawsze to oko starałam się podkreślić. Kredka na dolnej powiece, i tylko na dolnej, bo z racji ślepoty, na górnej powiece nigdy nie byłam w  stanie kreski namalować. I tusz do rzęs. Aż wzrok padł mi na tyle, że nawet na dolnej powiece już nie umiałam się pomalować. I wtedy zdecydowałam się na makijaż permanentny – absolutnie jedne z najlepiej wydanych pieniędzy!!! I teraz już w ogóle nic nie muszę. Mam kreskę na górnej powiece, mam kreskę na dolnej powiece, mam brwi i mam usta. I przestałam się malować zupełnie w ogóle. Bardzo rzadko najdzie mnie, żeby się pomalować, na jakąś wielką okazję.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *